Zaspana, nie zawracała sobie głowy sprawdzaniem godziny, przewróciła się na bok, nie

  • Faris

Zaspana, nie zawracała sobie głowy sprawdzaniem godziny, przewróciła się na bok, nie

08 August 2022 by Faris

zwracając uwagi na wybryki białej kotki. Księżniczka była płochliwa, odkąd Fortuna znalazła ją na ulicach Venice, brudną i wychudzoną. Od tego czasu minęło już dwadzieścia jeden lat, a kotka nadal była nerwowa i tchórzliwa. Nagle zasyczała. Co? Fortuna walczyła ze snem. Gardłowy pomruk i znowu syk. – Cicho – mruknęła i z trudem uniosła powiekę. Kotka zeskoczyła z łóżka. Co z nią? – Teraz nie wyjdziesz na dwór. Poczuła jakiś słodkawy, duszący zapach i przeszył ją dreszcz. – Księżniczko? – zapytała drżącym głosem. W jej serce wkradł się strach. Co to za zapach? Co to jest? Gaz? Boże, czyżby miała nieszczelną instalację? Czy w pokoju oprócz niej jest ktoś jeszcze? O Boże, nie! Wytężała wzrok, ale zdjęła szkła kontaktowe i otaczała ją nieprzenikniona czerń. Widziała jedynie ciemność. Coś się poruszyło koło garderoby? Zjeżyły jej się włosy. Wyciągnęła rękę po komórkę, która zawsze leżała na stoliku przy łóżku. W tej sekundzie raczej wyczuła, niż zobaczyła nich. Ktoś, kto czaił się w mroku, jednym susem pokonał niewielką odległość od łóżka. Fortuna chciała krzyknąć. Poruszyła się. Ale postać w czerni unieruchomiła ją na posłaniu, silną dłonią przyciskała do ust i nosa dziwnie cuchnącą szmatę. Fortuna wciągnęła z oddechem jeszcze więcej oparów w płuca. Eter! W panice młóciła rękami i nogami, chciała się uwolnić, zrzucić z siebie ciężar. Serce waliło jej jak oszalałe, tysiąc uderzeń na minutę, strach paraliżował. Musi się uwolnić! Ale dłoń na twarzy nie ustępowała, Fortuna traciła dech, zdradziecki gaz wdzierał się w jej płuca z każdym oddechem. Przerażona do szaleństwa, zaciągnęła się głęboko i... Zakręciło jej się w głowie, członki stały się ciężkie. Nie może zemdleć! Nie zemdleje! W panice walczyła dalej, usiłowała uwolnić się z uścisku. Na darmo; napastnik, silny i zwinny, nie ustępował. Zwiększył nacisk. Opary były koszmarne, paliły ją w krtani i w płucach. Chciała krzyczeć; „Dlaczego mi to robisz?” Ale w głębi duszy wiedziała, że napad wiąże się z Rickiem Bentzem i jego pytaniami o Jennifer. Nigdy nic dobrego nie wiązało się z tą kobietą, nawet teraz, gdy od lat nie żyje. Jakoby. Fortuna wiedziała, że nie powinna ufać Bentzowi. Niektóre tajemnice powinny pozostać w ukryciu. Idiotka! Poruszała się coraz wolniej. Nogi miała jak z ołowiu, ogarniała ją czerń. Walcz! Ruszaj się! Nie poddawaj się! Krzyczał mózg, ale mięśnie już nie słuchały, ramiona ledwie drgnęły. To wszystko, na co mogła się zdobyć, mimo koszmaru, który ją ogarniał. – Dobranoc, suko – szepnął napastnik. Poczuła ukłucie igły na nagim ramieniu. O Boże, nie, błagam... Za późno. Czuła, jak jej ciało zapada się w materac, gdy napastnik westchnął z zadowoleniem. Wyobraziła sobie, jak się uśmiecha, chociaż niczego nie widziała, powieki tak strasznie jej ciążyły... W otumanionym umyśle tańczyły strzępy myśli, urywki strachu. Wpatrywała się w mrok, usiłowała dostrzec osobę, która przygważdża ją do posłania. Ale było za ciemno. Zbyt wiele wysiłku kosztowało zachowanie przytomności. Musi się przespać. Uległa przemożnej pokusie i zamknęła oczy. Napastnik wstał. Fortuna usiłowała się poruszyć. Nie mogła. Nie drgnęła, kiedy ściągał jej przez głowę skąpą koszulkę nocną. O Boże, zgwałci mnie, pomyślała, ale zdała sobie sprawę, że wcale się tym nie przejmuje. Jej serce biło coraz

Posted in: Bez kategorii Tagged: violetta to nie imie, fryzury andrzejkowe, jak wyprostować włosy bez użycia prostownicy,

Najczęściej czytane:

zadręczą, nie omieszkam z niej skorzystać.

Później, po zjedzeniu na tarasie lekkiego lunchu, wybrali się na plażę i Lily zdecydowała, że po raz pierwszy się wykąpie. Dzieci od przyjazdu ją do tego namawiały, ale trochę wstydziła się rozebrać ... [Read more...]

- Nie musisz od razu podejmować decyzji. Pogoda

jest paskudna, więc może zostaniesz z nami? Tak, żeby się lepiej poznać. Wtedy dopiero dasz mi odpowiedź. Obiecuję, że z samego rana odwiozę cię do domu. ... [Read more...]

i wyjący do samego wieczora, był ukryty za drzwiczkami

regału. Na stole, zazwyczaj zarzuconym zabawkami i przeróżnymi grami, leżało tylko kilka książek. Jack podszedł do stołu i wziął do ręki jeden ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.kancelaria.augustow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste