życie toczyło się normalnym trybem.

  • Faris

życie toczyło się normalnym trybem.

08 August 2022 by Faris

Ale potem Nevada Smith wrócił i przyszedł czas, kiedy to ona zaczęła się buntować. Zobaczyła go pierwszy raz, 59 gdy pędziła do domu na złamanie karku, bo była spóźniona, a on kazał jej zjechać na pobocze. Z poważną, surową miną poprosił ją o okazanie prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, a po obejrzeniu dokumentów skierował światło latarki na jej twarz. Zamrugała. - Hej, zgaś to. - Hm, czyż to nie słodka ironia? - powiedział. - Jesteś córką sędziego Cole’a. - I co z tego? Lekko uniósł kącik ust. - Powiedzmy, że to jeden z moich przyjaciół. - Akurat. - A ty co o tym możesz wiedzieć? - Sędzia nie ma przyjaciół. Uśmiechnął się szerzej i zauważyła, jak świetnie wygląda, mimo że jest zwykłym gliniarzem. - No cóż, tym razem ci daruję, ale jedź wolniej, dobrze? Przez tę twoją ciężką nogę będziesz miała kłopoty, Shelby. Dokładnie w tym momencie dostrzegła plakietkę z jego imieniem i nazwiskiem. A więc to Nevada Smith. Ten młodociany przestępca, którego jej ojciec chyba nienawidzi. - Z tego, co słyszałam, ty jesteś ekspertem od kłopotów. - Byłem. - A teraz jesteś gliniarzem? - Tak. - Wybuchnął gardłowym, drwiącym śmiechem. - Kto by pomyślał? - Mój ojciec by nie pomyślał. - Hej, sam bym nie pomyślał. - Poklepał bok jej samochodu. - A teraz jedź wolno i nie pakuj się w kłopoty. Nigdy, pomyślała, patrząc, jak odchodzi do policyjnego wozu zaparkowanego na poboczu za jej samochodem. Serce waliło jej jak szalone i była bardzo zdenerwowana, kiedy wjeżdżała na drogę. Od tamtego spotkania zakochała się w nim na zabój, a sytuacji nie ułatwiało to, że ciągle na niego wpadała, a to w barku kawowym, a to przy saturatorze w drogerii. Godzinami marzyła o nim, a potem mówiła sobie, że jest idiotką. Ale chłopcy w szkole byli tacy dziecinni, a ona zawsze znajdowała powód, żeby być tam, gdzie był Nevada. Nadeszła wiosna, Shelby nie mogła znaleźć sobie miejsca, a Nevada Smith, kiedyś największy zabijaka, pociągał ją jak nikt inny przedtem. Może dlatego, że wciąż wkurzał jej ojca, może dlatego, że nie był już chłopcem, może dlatego, że był najseksowniejszym facetem, jakiego znała. Jakikolwiek był to powód, myślała o nim nieustannie i posunęła się do tego, że wyryła jego inicjały na palu do przywiązywania koni, obok apteki, a kiedy wpadła na niego któregoś wieczoru w kawiarence w Coopersville po filmowym seansie z przyjaciółmi, zrozumiała, że musi go zdobyć. - Cześć - powiedziała. Siedział przy stoliku sam, popijając piwo. Miał na sobie wyblakłe dżinsy i czystą koszulkę, która marszczyła się na plecach. Właściwie nie siedział, ale półleżał, wyciągnąwszy długie nogi w przejściu. Spojrzał na nią. - O, zawitała do nas ciężka stopa. Jak się miewa twój ojciec? - Wszystko po staremu. - Poczuła, że pali ją skóra na karku. Droczył się z nią. Wabił ją. A ona była z tego zadowolona. 60 - Jak jest, tak jest. - Pociągnął duży łyk i powoli lustrował ją wzrokiem, od wystających z sandałów palców aż po dżinsowe szorty i kusą bluzkę. - Zdaje mi się, że jego ranczo nadal służy jako schronienie dla renegatów, którzy wolą pracować za grosze zamiast siedzieć w ciupie. - Cóż, tempo pracy trochę zmalało, odkąd ty wróciłeś na dobrą drogę. Zaśmiał się i posłał jej zabójczy uśmiech, który zaparł Shelby dech w piersiach i przyśpieszył bicie serca. - Chyba tak. - Dopił piwo i zerknął na zegarek. - Co tutaj robisz, z dala od tatuńcia? Popatrzyła prosto w jego stalowoszare oczy. - To, co mi się żywnie podoba. - Niezłe z ciebie ziółko, co? Tym razem to ona się uśmiechnęła. - Tak mówią. Uniósł ciemną brew.

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzury andrzejkowe, kryzys w związku co robić, marta dubieniecka,

Najczęściej czytane:

- Wyglądasz na zmęczoną. - Pocałował ją w policzek i

podsunął fotel. - Oczywiście ślicznie, ale jednak... I pewnie jesteś głodna? - spytał, siadając także. - Głodna - tak - przyznała Lizzie. - Śliczna - zdecydowanie ... [Read more...]

- Podobno przyglądają się pilnie mężowi, ale...

- Ale co? - Ale innego gostka zaciągnięto wczoraj do Theydon Bois za to, że się kręcił koło domu ofiary. ... [Read more...]

po czym sprawdziła, czy dzieci są już w łóżkach, i

dopiero wtedy sama udała się na spoczynek Było dobrze po północy, gdy usłyszała pukanie. Żadne z dzieci nigdy nie pukało, więc mogłaby to ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.kancelaria.augustow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste